Od 29 lipca można skorzystać z tak zwanych „wakacji kredytowych”. Dają one możliwość zawieszenia spłaty rat kredytu hipotecznego przeznaczonego na cele mieszkaniowe na maksymalnie 8 miesięcy.

Spłatę można zawiesić na dwa miesiące w trzecim i dwa kolejne w czwartym kwartale bieżącego roku, a także po jednym miesiącu w każdym kwartale 2023 roku.

Kto może skorzystać ze wspomnianych wakacji kredytowych?


Program skierowany jest do osób, które posiadają kredyt w złotówkach i podpisały umowę kredytową przed lipcem 2022 roku. Ponadto, z zawieszenia spłaty rat mogą skorzystać osoby, które zaciągnęły kredyt do „zaspokojenia własnych potrzeb mieszkaniowych”. Jak jednak można rozumieć ten zapis? Niezwykle trudno odpowiedzieć na to pytanie, ponieważ z założenia każdy kredyt hipoteczny jest przeznaczony na cele mieszkaniowe, a zatem prawdopodobnie będzie to dotyczyć wszystkich kredytów hipotecznym. Ograniczenie jednak jest, ponieważ możemy zawiesić płatność rat jedynie na jednym kredycie.

Wartym podkreślenia jest również fakt, że nie ma dodatkowych obostrzeń, chociażby dochodowych, które dyskwalifikowałyby nas przy aplikowaniu o opisywany rządowy program. Ustawa obejmuje kredyty ze zmiennym oprocentowaniem, jak również w przypadku, gdy nasza rata nie urosła, ponieważ wzięliśmy kredyt ze stałymi ratami.

Niejednokrotnie jednak Bank w swojej ofercie mógł nam zaoferować ubezpieczenie na życie, utratę pracy lub nieruchomości lub wymagać od nas wpłat na konto do spłaty o określonej wartości. Niestety, nawet jeżeli zawiesimy płatność rat, w dalszym ciągu jesteśmy zobligowani do spełnienia pozostałych warunków zapisanych w naszych umowach kredytowych.

Nie można jednak pomylić zawieszenia płatności raty z ich anulowaniem, ponieważ zawieszone raty są przesuwane na koniec okresu kredytowania tj. okres kredytowania jest wydłużany o ilość miesięcy, w których skorzystaliśmy z wakacji. Należy jednak podkreślić, że w okresie zawieszenia nie są naliczane odsetki. 

Czy są jakieś konsekwencje związane ze skorzystaniem z programu?


Na dzień dzisiejszy Biuro Informacji Kredytowej (BIK) deklaruje, że nie. Oddzielną jednak kwestią jest to jak banki w przyszłości będą podchodziły do wniosków kredytowych osób, które skorzystały z wakacji kredytowych, ponieważ to będzie już zależało od ich wewnętrznych regulacji.

Czy zatem warto skorzystać z wakacji kredytowych?


Wygląda na to, że warto, ale pod pewnymi warunkami. Po pierwsze, jeżeli z powodu rosnącego WIBORu nie stać nas na płacenie rat, to wówczas skorzystanie z programu jest zdecydowanie lepszym wyborem niż brak płatności za zaciągnięte zobowiązanie. Po drugie, co wydaje się najbardziej korzystne, to skorzystanie z wakacji, aby nadpłacić posiadany kredyt. Aktualnie, z powodu wysokich stóp procentowych stosunek spłacanych odsetek względem kapitału jest zdecydowanie na naszą niekorzyść. Przykładowo, jeżeli jeszcze niedawno mieliśmy oprocentowanie na poziomie 3,5% i ratę na poziomie około 1422 złote za pożyczone 300 000 złotych na okres 25 lat to płaciliśmy z tego około 672 złote kapitału, a reszta to były odsetki. Gdy jednak oprocentowanie kredytu mamy na poziomie 9,5% nasza rata rośnie do poziomu około 2621 złotych z czego kapitału spłacamy zaledwie na poziomie około 246 złotych, a cała reszta to odsetki. Zatem, jeżeli chociażby jedynie w tym roku zawiesimy płatność rat i zaoszczędzone pieniądze przeznaczymy na nadpłatę kredytu, wówczas spłacimy kapitał na poziomie 10 484 złotych, gdzie w analogicznym okresie, bez skorzystania z programu, spłacimy jedynie 984 złote kapitału z naszego kredytu.

Wszystko zatem zależy od indywidualnej sytuacji, lecz jeżeli w najbliższym czasie nie planujecie wziąć nowego kredytu hipotecznego, a „zaoszczędzone” środki macie zamiar przeznaczyć na nadpłatę istniejącego zobowiązania to zdecydowanie warto!